Co kryje w sobie Całun Turyński?

Całun Turyński przez długi czas znany był tylko jako obiekt kultu religijnego, jako relikwia posiadał wartość i znaczenie dla osób wierzących. Wszystko zmieniło się od 1898 roku, kiedy został sfotografowany przez fotografa amatora - Secondo Pia, który na codzień pracował jako adwokat.
Od tego momentu Całun stał się obiektem zainteresowania większej grupy osób, naukowców i badaczy wielu dziedzin. Klisza fotograficzna ujawniła dziwne zjawisko, którego nigdy wcześniej nie zaobserwowano. Badania naukowe nad nim trwają po dzień dzisiejszy, gdyż trudno jest wytłumaczyć w jednoznaczny sposób to co przedstawia.

W czym tkwi wyjątkowość Całunu Turyńskiego?

Pierwsze zdjęcie fotograficzne wykonano, zgodnie z ówczesną technologią, na płycie. Ujawniło ono, że sylwetka człowieka, znajdująca się na jego powierzchni, posiada charakter negatywu fotograficznego.
Znaczy to, że podobnie jak na kliszy fotograficznej tak i na Całunie występuje odwrócenie zarówno kolorów jasnych i ciemnych, jak również strony lewej i prawej. Dla przykładu rany na ciele są jasne gdyż są negatywem obrazu rzeczywistego, natomiast plamy krwi są ciemne gdyż są pozytywem obrazu rzeczywistego  (są obrazem rzeczywistym). 

Fotografię Całunu Turyńskiego rozmiarów rzeczywistych można zobaczyć w Muzeum Całunu w Turynie

Całun Turyński to prześcieradło pogrzebowe wykonane z lnianego płótna tkanego w jodełkę, przedstawia część przednią i tylną człowieka bitego i torturowanego z dużymi ranami przy dłoniach, stopach i po prawej stronie klatki piersiowej.

CAŁUN TURYŃSKI


po włosku nazywa się la Sindone i pochodzi od greckiego słowa, które oznacza płótno.
Całun Turyński jest podłużnym prześcieradłem z płótna tkanego w jodełkę o wymiarach 4,40 m x 1,13 m.
Całun znajduje się w Katedrze w Turynie stąd też i polska nazwa: Całun Turyński wł. la Santa Sindone.
Ten długi pas tkaniny przedstawia sylwetkę martwego człowieka, który został na nim położony i nim przykryty. Analizując dokładnie płótno ustalono, że człowiek ten był przed śmiercią torturowany i ukrzyżowany. Kościół Katolicki w człowieku z Całunu rozpoznaje Jezusa z Nazaretu.

W Turynie istnieje możliwość oglądania z bliska fotografii Całunu Turyńskiego, która jest dokładną kopią wersji oryginalnej. Znajduje się ona w Muzeum Całunu w Turynie (Museo della Sindone, Via San Domenico, 28, 10122 Torino).

Co dokładnie znajduje się na Całunie?

Płótno zostało wielokrotnie przebadane przez wielu naukowców i specjalistów z różnych dziedzin pod różnymi aspektami. Oto w skrócie co przedstawia Całun Turyński. Dokładne zestawienie zdjęć, z rozbiciem na szczegóły, można zobaczyć w Muzeum Całunu w Turynie.

Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy to nieco trójkątne ciemne miejsca wzdłuż całego płótna. Są to wypalenia powstałe w wyniku pożaru, mającego miejsce w 1532 roku, kiedy to krople rozpuszczonego metalu wypaliły dziury w złożonym na 48 część Całunie. Widoczną pozostałością po pożarze są także zacieki wody użytej do gaszenia.

Na powierzchni płótna widać dwa odbicia ciała ludzkiego wymiarów naturalnych od stóp do czubka głowy, strony przedniej i tylnej. Odbicia są koloru sepia, ich intensywność rozmywa się w kierunku brzegu tkaniny.

 Różowawe plamy to ślady krwi. Badacze określili, że krew na Całunie to krew ludzka grupy AB

Część przednia ukazuje człowieka o wysokości ok. 180 cm z długimi włosami, brodą i wąsami. Na włosach i twarzy obecne są liczne różowawe plamy kwi, na czole bardzo charakterystyczna plama w kształcie odwróconego numeru “3”. Łatwo zauważyć na twarzy złamanie przegrody nosowej, opuchliznę pod okiem i na prawym policzku, górnej wardze i opuchniętą szczękę. 

Negatyw głowy Chrystusa z Całunu Turyńskiego
Zdjęcia poszczególnych fragmentów ran, które można wyróżnić na Całunie

Po prawej stronie klatki piersiowej cięcie ok. 4,5 cm x 1,5 cm, od której  pochodzi duża plama krwi. Zdaniem ekspertów ta rana została zadana przez ostrą broń już po śmierci człowieka (zacieki krwi i ślady surowicy).

Ręce skrzyżowane w miejscu nadgarstków: lewa na prawej. Plamy krwi są zdecydowanie widoczne na lewym nadgarstku i na obu przedranieniach. 

Na sylwetce na stronie pleców zauważa się dużą ilość strużków krwi spływających w dół od karku do szyi. Liczne ślady biczowania na plecach aż do kostek. Znacząca ilość wylanej krwi w części lędźwiowej, najprawdopodobniej utworzona w czasie transportu ciała w pozycji leżącej.

Na czole i karku obecne są krwawiące rany spowodowane przez rodzaj “kasku” z ostro zakończonymi cierniami. Na powierzchni całego ciała zaobserwowano liczne (więcej niż 120) obrażeń spowodowanych przez metalowe części przypominające metalowe końcówki używane przez Rzymian do biczowania skazańców.

Zarówno "cierniowy kask" jak i bicze z metalowymi końcówkami zostały zrekonstruowane na podstawie zaobserwowanych ran. Oba te przedmioty można zobaczyć w Muzeum Całunu.

W 1977 Całun Turyński został poddany obróbce elektronicznej, która polegała na zeskanowania obrazu z Całunu. W wyniku tego procesu okazało się, że Całun posiada charakterystykę obrazu trójwymiarowego, której to nie posiadają ani obrazy wykonane przez artystów ani zdjęcia. Na Całunie wyraża się to, wspomnianymi wcześniej, rozmyciami intensywności koloru obrazu w kierunku brzegu tkaniny. Także ten efekt został zrekonstruowany a model obrazujący tę charakterystykę można oglądać w muzeum.

Model Całunu Turyńskiego przedstawiający trójwymiarowy efekt
Rekonstrukcja ciała znajdującego się na Całunie Turyńskim

W 1988 roku z Całunu Turyńskiego zostały pobrane 3 próbki, celem przeprowadzenia badania wieku tkaniny metodą węgla C14. Badania przeprowadziły trzy niezależne od siebie laboratoria.  Wynik jest ten sam dla wszystkich trzech próbek. Badania wykazały, że płótno może pochodzić z przedziału ok. 1260 - 1390 roku. Wyniki badań do tej pory są tematem dyskusji i próby znalezienia odpowiedzi, z którego okresu pochodzi płótno. Jedną z hipotez jest wpływ pożaru, który miał miejsce w Chambery (1532 rok). Jednak na chwilę obecną problem oceny wieku płótna nie został jeszcze jednoznacznie rozwiązany

Badaniom zostały także poddane okoliczności, które mogły doprowadzić do powstania odbicia na płótnie. Nie ulega jednak wątpliwości fakt, że nie jest to obraz malarski. Naukowcy próbują ustalić w różny sposób, czy były jakieś okoliczności sprzyjające, by powstał taki typ odbicia. Dla przykładu analizuje się roztwór aloesu i mirry w kontakcie z martwym ciałem i włóknami lnu z Całunu Turyńskiego.

W 1937 roku zostało powołane centrum badań nad Całunem Turyńskim, a w 1959 roku przybrało nazwę: Centro Internazionale di Sindonologia - Międzynarodowe Centrum Badań nad Całunem Turyńskim. W jego skład wchodzą naukowcy różnych dziedzin, którzy pochodzą z wielu krajów oraz są różnych wyznań religijnych.

Centro Internazionale di Sindonologia i oficjalne informacje o Całunie Turyńskim: www.sindone.it

Całun Turyński jako obiekt kultu religijnego

Niektóre wyniki badań nie potwierdzają, że płótno Całunu Turyńskiego pochodzi z okresu kiedy żył Jezus z Nazaretu (badanie metodą węgla C14). Kościół nie usunął Całunu z Katedry w Turynie i jest on obiektem kultu religijnego.

Udokumentowaną odpowiedź na to udało mi się znaleźć w  Książce Brunona Barberisa “La Sindone”, która jest godna uwagi, dlatego poniżej przedstawiam argumenty autora.
Prof. Bruno Barberis jest naukowcem i dyrektorem Międzynarodowego Centrum Sindonologii w Turynie.

Zwrócić jeszcze należy uwagę, że oprócz wiedzy medycznej w analizowaniu płótna, odniesiono się do znajomości historii i zwyczajów rzymskich i hebrajskich panujących w okresie ukrzyżowania Jezusa.

Zawinięcie w płótno Chrystusa, fresk z kościoła w Sacra di San Michele
Zdjęcie pleców Człowieka z Całunu i rekonstrukcja bicza używanego przez Rzymian, zbiory Muzeum Całunu

Kościół Katolicki w człowieku z Całunu rozpoznaje Jezusa z Nazaretu.
O tym jak przebiegała męka Jezusa Chrystusa i jak został ukrzyżowany bardzo dokładnie możemy przeczytać w Ewangelii. Wszystkie te opisy wykorzystano do analizy Całunu.

Człowiek z Całunu i Chrystus zostali po śmierci zawinięci w płótno.
Według ówczesnych zwyczajów ciała ukrzyżowanych nie zdejmowano z krzyży. Zostawały tam i były jedzone przez dzikie zwierzęta, po jakimś czasie pozostałe szczątki wrzucano do wspólnego dołu. 

Zarówno Chrystus jak i człowiek z Całunu mieli na głowie koronę z cierni. O tym, że Chrystus miał na głowę koronę z cierni czytamy w Ewangelii i tak jest prezentowany na wszystkich symbolicznych rzeźbach i obrazach. Człowiek z Całunu ma na głowie rodzaj kasku z kolczastych gałęzi. Stanowi to pewnego rodzaju wyjątek zarówno wśród zwyczajów Rzymian jak i innych narodów. 

Zarówno człowiek z Całunu jak i Chrystus nieśli na plecach ciężki przedmiot, mogła to być pozioma belka krzyża (tzw. patibulum), do której został przybity. 

Zarówno Chrystus jak i człowiek z Całunu zostali przybici do krzyża gwoździami. Znaczna większość skazanych na ukrzyżowanie miała ręce jedynie przywiązane do belki krzyża. Przybicie gwoździami było rzadkim zwyczajem.

Chrystus jak i człowiek z Całunu nie mają złamanych nóg. Podczas krzyżowania skazańcom łamano nogi, gdyż w ten sposób skracano ich konanie (tracili możliwość by złapać powietrze, podpierając się na nogach). 

Opłakiwanie martwego Chrystusa, Beato Angelico
Fragment podstawy krzyża z nawiązaniem do Całunu Turyńskiego

Chrystus i człowiek z Całunu po zdjęciu z krzyża zostali owinięci w płótno bez rytualnego mycia ciała. Podług obowiązującego zwyczaju ciała po śmierci myto i nasączano aromatycznymi olejkami. W przypadku Jezusa wiemy z Ewangelii, że jego bliscy starali się pochować go bardzo szybko z racji nadchodzącego święta hebrajskiego Pasha, w czasie którego nie można było wykonywać żadnej pracy. 

Chrystus i człowiek z Całunu pozostali owinięci w płótno przez krótki czas. Mogło to trwać przez 24 godziny, ale nie dłużej niż dwa lub trzy dni. Po tym czasie zaczyna się rozkład ciała, a płótno nie zawiera na swojej powierzchni tego typu substancji organicznych.

Biorąc pod uwagę tych siedem wyznaczników i prawdopodobieństwo uznania że Jezus z Nazaretu i człowiek z Całunu to ta sama osoba jest bardzo wysokie.

Określenia "Człowiek z Całunu" -"l'Uomo della Sindone"używają także osoby, które pracują w muzeum Całunu Turyńskiego. Używając tego określenia, w delikatny sposób zapraszają zwiedzających do zapoznania się ze wszystkimi materiałami dostępnymi w muzeum i próbowania samemu znajdowania odpowiedzi na temat tożsamości "Człowieka z Całunu".

Źródła:
Bruno Barberis “La Sindone
Centro Internazionale di Sindologia 2015 a cura di Enrico Simonato “La Sindone di Torino”
Wystawa: La Sindone e la sua immagine. Storia, arte e devozione. 28-07-2018 - 21-01-2019 Palazzo Madama Torino
Materiały muzealne Museo della Sindone, Torino

 

Od 20 lat mieszkam w Turynie we Włoszech. Przez ten czas wiele zwiedziłam i poznałam. Lubię czytać o historii i sztuce włoskiej. Szczególnie interesuje mnie historia Piemontu, regionu w którym mieszkam.

Podobne tematy

Magia kina w sercu Turynu: Movie Icons – wystawa w Mole Antonelliana

Całun Turyński przez długi czas znany był tylko jako obiekt kultu religijnego, jako relikwia posiadał wartość i znaczenie dla osób wierzących. Wszystko zmieniło się od 1898 roku, kiedy został sfotografowany przez fotografa amatora – Secondo Pia, który na codzień pracował jako adwokat. Od tego momentu Całun stał się obiektem zainteresowania większej grupy osób, naukowców i

Read More

Festiwal Sanremo na zdjęciach w muzeum Gallerie d’Italia w Turynie

Całun Turyński przez długi czas znany był tylko jako obiekt kultu religijnego, jako relikwia posiadał wartość i znaczenie dla osób wierzących. Wszystko zmieniło się od 1898 roku, kiedy został sfotografowany przez fotografa amatora – Secondo Pia, który na codzień pracował jako adwokat. Od tego momentu Całun stał się obiektem zainteresowania większej grupy osób, naukowców i

Read More